lyrics
Przejezdzoł pan Pruski,
przez las, przez francuski,
i napotkał ślicznum Manię,
zbirała orzeski, zbirała orzeski.
Zbiroj, Maniu, zbiroj,
zebyś nazbirała,
a jak bede wracoł nazod,
zebyś mi je dała, zebyś mi je dała.
Mania nazbirała,
zaroz się ukryła,
pod jaworym, pod zielunym,
liśćmi się przykryła, liśćmi się przykryła.
Sukoł Ci jom, sukoł,
dotund, az ją znaluzł,
ucałował i uścisnuł,
uciesył się zaroz, uciesył się zaroz.
Puś mnie Pan, puś mnie pan,
boś my runcke ścisnuł,
słonko nisko, wieczór blisko,
do dumu daleko, do dumu daleko.
Nie przysłaś tu sama
i nie pójdzies sama,
cz’tery kunie od powozu,
pojedzies jak dama, pojedzies jak dama.
Cz’tery kunie od powozu,
pojedzies jak dama, pojedzies jak dama.
credits
license
all rights reserved