lyrics
Oj wysła se Maniusia, oj, w pole ku ogrodum,
zobocyła Janka, hosadyna, oj, z porumbanum głowum.[x2]
Oj, widzis Ty Maniusiu, oj, jaki ja zrumbany,
weź no ty chustecki, hosadyna, a owiń moje rany. [x2]
Oj, zebym jo wiedzioła, oj, ze ja bede Twojum,
to jo bym kozała, hosadyna, oj, przyjechać doktorum. [x2]
Oj, nie potrza doktorów, oj, ani żadnej maści,
bo w mojyj główeńce, hosadyna, oj, porumbane kości. [x2]
Oj, żebym ja wiedziała, oj ze ja Cie będe mić.
To bym Ci kazała, hosadyna, oj, biołum kosulę syć. [x2]
Oj, nie syj, że ty dlo mnie, oj usyj, że dla siebie,
bo Ty jutro bedzies, hosadyna, a na mojim pogrzebie. [x2]
credits
license
all rights reserved