lyrics
Oj, w kumorze, w kumorze moja Maryś lezy.
Jak zaśtukom w uokienecko ona my uotworzy.
Po cichutku, mój Jasieniu, bo nie jezdym sama,
Niedaleko przy uokinku tam spi moja mama.
Po cichutku, mój Jasieniu, bo nie jezdym sama,
Niedaleko przy uokinku tam spi moja mama.
Oji, mama usłysała, zaro sie pytała,
Oj, córuś, moja córuś, z kimś Ty rozmowiała
Oj, rozmowiałam jo sie ze swojum pierzynum
Boś my jum krótkum usyła, a mnie zimno pod nium.
Oj, rozmowiałam jo sie ze swojum pierzynum
Boś my jum krótkum usyła, a mnie zimno pod nium.
Oj, chyba nie z pierzynmu, ale ze swym miłym,
Zeby Ci sie tak nie stało, jak się stało innym.
Oj stało my się stało, co my się stać miało,
A śtery metry wstunzki obstać mnie nie chciało.
Oj stało my się stało, co my się stać miało,
A śtery metry wstunzki obstać mnie nie chciało.
Oj stało my się stało, co my się stać miało,
A w niedzielę raniusińko małe zapłakało.
Oj, matulu, matulu, pumózcie my chować,
To na wase stare lata bedzie „babciu” wołać.
Oj, matulu, matulu, pumózcie my chować,
To na wase stare lata bedzie „babciu” wołać.
credits
license
all rights reserved